Sowiecka komisja Burdenki odegrała kluczową rolę w ukryciu prawdy o zbrodni katyńskiej. Powołana w styczniu 1944 roku miała na celu zbadanie okoliczności śmierci polskich jeńców wojennych w Lesie Katyńskim. W jej skład weszli wpływowi przedstawiciele nauki, kultury i wojska ZSRR. Jednak komisja nie prowadziła rzetelnego śledztwa, a jedynie potwierdziła wcześniej ustaloną wersję o rzekomym niemieckim sprawstwie. Raport komisji Burdenki przez dziesięciolecia uzasadniał kłamstwo katyńskie w Związku Radzieckim. Dopiero w 1990 roku władze ZSRR przyznały, że to Stalin rozkazał wymordowanie polskich jeńców.
Decyzja o utworzeniu komisji Burdenki
Decyzję o powołaniu specjalnej komisji do zbadania okoliczności śmierci polskich jeńców wojennych w Katyniu podjęło 13 stycznia 1944 roku Biuro Polityczne WKP(b). Inicjatorem jej utworzenia był Józef Stalin, który chciał w ten sposób uwiarygodnić głoszoną od 1943 roku sowiecką propagandę obarczającą winą za zbrodnię hitlerowskie Niemcy.
Komisja otrzymała oficjalną nazwę "Specjalna komisja ds. ustalenia i przeprowadzenia śledztwa ws. okoliczności rozstrzelania w lesie katyńskim polskich jeńców wojennych przez niemiecko-faszystowskich najeźdźców". Już sama nazwa zakładała niemieckie sprawstwo, co świadczyło o upolitycznieniu komisji i braku obiektywizmu.
Na czele komisji stanął znany radziecki chirurg profesor Nikołaj Burdenko. W jej skład weszli wpływowi przedstawiciele nauki, wojska, kultury i Kościoła, aby zapewnić jej rzekomą wiarygodność i autorytet.
Skład komisji Burdenki
Oprócz Burdenki w skład komisji wchodzili:
- pisarz Aleksiej Tołstoj
- metropolita kijowski i halicki Mikołaj
- dyplomata Władimir Potiomkin
- gen. Aleksander Gundorow
- gen. Jefim Smirnow
- przedstawiciele Czerwonego Krzyża
W pracach komisji uczestniczyli też przedstawiciele władz sowieckich, m.in. szef Obwodu Smoleńskiego. Cały skład był w pełni lojalny wobec Kremla.
Zadania i działalność komisji
Główne zadanie komisji Burdenki stanowiło potwierdzenie sowieckiej wersji o dokonaniu zbrodni katyńskiej przez Niemców po zajęciu tych terenów latem 1941 roku. Komisja nie prowadziła zatem rzetelnego i obiektywnego śledztwa, a jedynie miała legitymizować wcześniej ustaloną propagandową wersję wydarzeń obwiniającą Niemców.
Okres prac komisji Burdenki | 13-24 stycznia 1944 |
Liczba przesłuchanych świadków | 95 |
Badania ekshumowanych zwłok | tylko niewielkiej części |
Jak wynika z danych w tabeli, komisja działała zaledwie 12 dni. W tym czasie przesłuchała 95 wyselekcjonowanych świadków oraz zbadała tylko część odgruzowanych zwłok. Wskazuje to, że śledztwo miało pozory wiarygodności, ale nie prowadzono go rzetelnie i wyczerpująco.
Czytaj więcej: Urodził się Szymon Wiesenthal - „łowca nazistów” życie i działalność
Konferencja prasowa komisji Burdenki
Aby rozpowszechnić ustalenia komisji Burdenki, 24 stycznia 1944 roku w Smoleńsku zorganizowano konferencję prasową z udziałem dziennikarzy z krajów neutralnych oraz komunistów z okupowanej Europy. Osobiście zaproszono m.in. działacza polskiej lewicy Jerzego Borejszę, który potwierdził później wersję sowiecką.
Podczas konferencji rozpowszechniono broszurę w języku angielskim zatytułowaną „The Truth about Katyn - Report of Special Commision”. Zawierała ona wnioski komisji Burdenki obarczające winą za zbrodnię katyńską niemiecki 537 Pułk Budowlany pod dowództwem Oberleutnanta Arnesa.
Do prac komisji Burdenki nie dopuszczono żadnego niezależnego polskiego obserwatora. Wszystko odbywało się pod pełną kontrolą sowieckiego aparatu bezpieczeństwa i propagandy.
Zeznania podczas procesu norymberskiego
Wnioski komisji Burdenki posłużyły jako główny materiał oskarżenia przeciwko hitlerowskim Niemcom podczas procesu norymberskiego w sprawie zbrodni katyńskiej. Podczas rozprawy od 1 do 3 lipca 1946 roku przesłuchiwano świadków i odczytywano raporty mające obciążyć Niemców.
Ostatecznie jednak Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze nie uznał dowodów sowieckich i nie orzekł o niemieckim sprawstwie zbrodni katyńskiej. Był to policzek dla sowieckiej propagandy, która przez dziesięciolecia nadal stała jednak na stanowisku raportu Burdenki.
Przyznanie się ZSRR do odpowiedzialności
Prawda o zbrodni katyńskiej zaczęła wychodzić na jaw dopiero w okresie pieriestrojki i polityki głasnosti pod koniec lat 80. 13 kwietnia 1990 roku władze Związku Radzieckiego oficjalnie przyznały, że to funkcjonariusze NKWD z rozkazu Stalina dokonali mordu na polskich oficerach w 1940 roku.
Michaił Gorbaczow polecił prokuratorowi generalnemu ZSRR wszcząć śledztwo w tej sprawie. Dwa lata później Rosja przekazała Polsce kluczowe dokumenty potwierdzające sowiecką odpowiedzialność za tę zbrodnię wojenną.
Tym samym po prawie 50 latach upadło kłamstwo katyńskie komisji Burdenki obarczające winą niemieckich nazistów. Przyznanie się do tej zbrodni stanowiło jednak ważny element polityki pojednania polsko-rosyjskiego zapoczątkowanej w latach 80 XX wieku.
Podsumowanie
Komisja Burdenki została powołana przez władze sowieckie po odkryciu przez Niemców zbiorowych grobów polskich oficerów w Katyniu. Jej zadaniem było potwierdzenie propagandowej tezy o rzekomym sprawstwie hitlerowców w tej zbrodni.
W skład komisji weszli wybitni sowieccy przedstawiciele nauki, wojska i kultury. Nadano jej pozory międzynarodowej misji mającej rzekomo badać tę sprawę w sposób obiektywny. Jednak śledztwo było tendencyjne i miało jedynie uwiarygodniać wersję o niemieckich zbrodniarzach z 1941 roku.
Oficjalny raport Burdenki do dziś budzi wiele kontrowersji. Z jednej strony przyczynił się on do ugruntowania kłamstwa katyńskiego na dziesięciolecia. Z drugiej zaś strony to właśnie komunistyczni propagandyści jak Burdenko stali się z czasem ofiarami własnej dezinformacji.
Ostatecznie prawda i tak wyszła na jaw dwie dekady później, za sprawą pieriestrojki i polityki głasnosti. Władze Związku Radzieckiego w końcu przyznały, że to funkcjonariusze NKWD z rozkazu Stalina dokonali zbrodni katyńskiej wiosną 1940 roku.