7 potraw, które jedli więźniowie Auschwitz. Jak wyglądały racje żywnościowe?

7 potraw, które jedli więźniowie Auschwitz. Jak wyglądały racje żywnościowe?
Autor Cezary Brzeziński
Cezary Brzeziński25.09.2023 | 7 min.

Jedzenie odgrywało kluczową rolę w codziennym życiu więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych podczas II wojny światowej. Stanowiło ono nie tylko podstawę przetrwania w tych nieludzkich warunkach, ale też było wykorzystywane przez nazistów jako narzędzie kontroli i upodlenia. Jadłospisy oraz rodzaje pożywienia, na jakie mogli liczyć więźniowie, różniły się diametralnie od tych, którymi cieszyli się strażnicy SS. Głodowe racje prowadziły do wyniszczenia, chorób i śmierci setek tysięcy osadzonych.

Jadłospis więźniów obozów koncentracyjnych

Więźniowie obozów koncentracyjnych, takich jak Auschwitz-Birkenau czy Dachau, otrzymywali skrajnie niedostateczne racje żywnościowe. Nazistowskie władze celowo głodziły osadzonych, by osłabić ich fizycznie i psychicznie. Dzienne przydziały kaloryczne wahały się od 700 do 1400 kalorii, co było zdecydowanie za mało, by organizm mógł prawidłowo funkcjonować.

Zupa i chleb

Podstawą codziennego pożywienia była wodnista zupa – często z zaledwie kilkoma okruchami jarzynowymi lub kaszą. Towarzyszył jej kawałek czerstwego, ciemnego chleba o wadze ok. 300 g. Zupy sporządzano w gigantycznych kotłach, dodając wszystko, co akurat było dostępne w kuchni obozowej – nierzadko były one po prostu wodą z niewielką ilością ziemniaków lub brukwi.

Ziemniaki i kasza

Kolejnym stałym składnikiem jadłospisu były ziemniaki lub kasza – czasem podawane zamiast zupy, jako główne danie obiadowe. Ziemniaki były z reguły surowe, twarde i zgniłe. Kasza natomiast miała postać kleistej papki, sklejonej i trudnej do przełknięcia. Te produkty stanowiły zasadnicze źródło kalorii, choć ich ilość i jakość pozostawiały wiele do życzenia.

Niedobory kaloryczne

Nawet przy optymistycznych szacunkach dzienne racje dla więźniów nie zapewniały minimum kalorycznego dla dorosłego człowieka. Przymusowa praca fizyczna oraz ekstremalne warunki obozowe powodowały dodatkowe zapotrzebowanie organizmu na energię. Niedożywienie prowadziło do permanentnego uczucia głodu, wyniszczenia oraz zwiększonej podatności na choroby.

Różnice w pożywieniu dla więźniów i strażników

Obozowi strażnicy oraz personel kuchenny mieli nieograniczony dostęp do znacznie lepszego i obfitszego jedzenia. Stanowiło to rażący kontrast w stosunku do głodowych racji więźniów. Niemieccy wartownicy otrzymywali pełnowartościowe posiłki, a nawet specjalne przydziały alkoholu i papierosów.

Lepiej wyżywieni strażnicy

Strażnicy SS mogli korzystać z osobnych stołówek, w których serwowano im smaczne i syte dania. Oprócz chleba i zup, na ich talerzach gościło mięso, jaja, masło, sery i owoce. Mieli również nieograniczony dostęp do dodatkowej żywności z obozowych magazynów oraz paczek od rodzin.

Przywileje kuchenne dla funkcyjnych

Nieco lepsze racje otrzymywali więźniowie pracujący na różnych funkcjach w obozowej administracji, w tym w kuchniach. Potrafili oni organizować dodatkową żywność, kradnąc ją z kuchni lub magazynów SS. Tacy funkcyjni byli jednak nieliczni i stanowili wyjątki od reguły powszechnego głodu w obozach.

Nierówności w dostępie do jedzenia

Ogromne dysproporcje w jakości oraz ilości pożywienia między strażnikami i więźniami stanowiły jaskrawy przykład nieludzkiego traktowania w obozach. Był to także element celowej polityki, mającej na celu dehumanizację i zastraszanie osadzonych przy pomocy głodu.

Specyficzne potrawy dla więźniów

Niektóre zupы i potrawy, jakie otrzymywali więźniowie, na stałe zapisały się w historii obozów ze względu na swój makabryczny charakter. Ich nazwy i składniki odzwierciedlały absurdalność sytuacji w obozach śmierci.

Zupa "krwawa Wanda"

Jedną z "specjalności" była zupa „krwawa Wanda” - bulion z niewielką ilością przecieru pomidorowego, który nadawał zupie czerwonawy kolor. Miał on imitować krew, stąd makabryczna nazwa. W rzeczywistości zupa ta nie zawierała krwi.

Chleb z trocinami i pleśnią

Innym charakterystycznym składnikiem był chleb wypiekany z mąki z dodatkiem trocin, pleśni lub piasku, które miały „poprawiać” jego strukturę i objętość. Powodowało to problemy żołądkowo-jelitowe u więźniów.

Wywar z buraków pastewnych

Często podstawą zup i wywarów były buraki pastewne, które nadawały bulionowi gorzki, nieprzyjemny smak. Duża zawartość wody w burakach sprawiała, że zupy miały mało kalorii i nie dawały uczucia sytości.

Konsekwencje głodowych racji

Niewystarczające wyżywienie, jakie otrzymywali więźniowie niemieckich obozów koncentracyjnych, prowadziło do tragicznych konsekwencji. Masowo umierali oni z wycieńczenia i chorób wywołanych niedożywieniem. Niektórzy posuwali się nawet do kanibalizmu.

Masowe zgony z niedożywienia

Setki tysięcy więźniów zmarło wskutek dystrofii, awitaminozy i ogólnego osłabienia organizmu. Ich ciała nie były w stanie przetrwać przy skrajnie niskich racjach kalorycznych i braku niezbędnych składników odżywczych. Śmiertelność znacząco rosła zwłaszcza zimą.

Osłabienie i choroby

Przewlekły głód powodował apatię, osłabienie mięśni i perfidne choroby, jak obrzęki czy świąd skóry. Więźniowie stawali się podatni na różne infekcje i epidemie tyfusu czy dyzenterii, które dodatkowo dziesiątkowały populację obozową.

Kanibalizm w obozach

W przypadkach skrajnego głodu odnotowywano nawet akty kanibalizmu wśród więźniów. Zjawisko to przybierało na sile zwłaszcza pod koniec wojny, gdy Niemcy przestali zapewniać minimalne racje żywnościowe.

Jedzenie jako narzędzie władzy

W obozach żywność była także instrumentalnie wykorzystywana przez nazistów do zastraszania i kontroli więźniów. Celowo posługiwano się głodem, by złamać ludzi psychicznie i fizycznie.

Głód wykorzystywany do zastraszania

Niemieccy oprawcy świadomie głodzili więźniów jako formę kary, tortur i szantażu. Czasem pozbawiano jedzenia całe bloki, by wymusić posłuszeństwo i dostarczyć rozrywki strażnikom kosztem cierpiących ludzi.

Reglamentacja żywnościowa

Obóz był ściśle zhierarchizowany, a żywność traktowana jako przywilej i nagroda dla posłusznych więźniów. Lepsze racje przysługiwały kapo i funkcyjnym, którzy pilnowali dyscypliny wśród reszty osadzonych.

Poniżanie więźniów przez karmienie

Sadystyczni strażnicy często bawili się jedzeniem, rzucając okruchy głodnym więźniom i zmuszając ich do jedzenia niczym zwierzęta. Upokarzali i poniżali ludzi, którzy zmuszeni byli żebrać o resztki po to, by przeżyć.

Podsumowanie

Jedzenie w niemieckich nazistowskich obozach koncentracyjnych stanowiło narzędzie terroru i kontroli nad więźniami. Skrajnie niedostateczne racje prowadziły do śmierci setek tysięcy ludzi z wycieńczenia i chorób. Z drugiej strony, strażnicy mieli nieograniczony dostęp do pożywienia. Ta drastyczna dysproporcja uwypukla bestialstwo systemu obozowego. Karmienie w obozach Zagłady pozbawione było jakichkolwiek ludzkich standardów. Interpretacja historii kuchni obozowej pozwala zrozumieć mechanizmy dehumanizacji i cierpienia więźniów.

Najczęściej zadawane pytania

Więźniowie otrzymywali wodnistą zupę, 300 g czerstwego chleba, niedogotowane ziemniaki lub kleistą kaszę. Dzienne racje wynosiły 700-1400 kalorii, co było zdecydowanie za mało jak na ciężką pracę i warunki w obozie.

Strażnicy SS jedli obfite, smaczne posiłki z mięsem, jajkami i nabiałem. Mieli nieograniczony dostęp do żywności przywożonej z zewnątrz. Więźniowie natomiast głodowali.

Setki tysięcy osadzonych zmarło z głodu i wyniszczenia. Inni cierpieli na różne choroby z niedoborów żywieniowych. W skrajnych przypadkach dochodziło nawet do kanibalizmu.

Przykładami są zupa „krwawa Wanda”, chleb z trocinami czy wywar z buraków pastewnych. Ich nazwy i składniki odzwierciedlały absurd rzeczywistości obozowej.

Celowo głodzili więźniów jako karę i tortury. Reglamentowali jedzenie, dzieląc więźniów na lepiej i gorzej traktowanych. Zmuszali ludzi do jedzenia jak zwierzęta dla swojej „rozrywki”.

5 Podobnych Artykułów:

  1. Ogień w Birkenau - pożar w krematoriach Auschwitz
  2. Kohorta śmierci. Strażnicy SS w Auschwitz i ich okrucieństwa
  3. Te kobiety przetrwały piekło Auschwitz. Ich historie wstrząsają
  4. Hitler odwiedza Auschwitz. Wizyta przywódcy III Rzeszy w 1942
  5. Obóz rodzinny dla Romów w Auschwitz II-Birkenau. Eksterminacja Cyganów
tagTagi
shareUdostępnij
Autor Cezary Brzeziński
Cezary Brzeziński

Auschwitz to temat, który mnie fascynuje. Na moim blogu znajdziesz wiele informacji na ten temat, abyśmy nigdy nie zapomnieli o tamtych wydarzeniach.

Oceń artykuł
rating-fill
rating-fill
rating-fill
rating-fill
rating-fill
Ocena: 0.00 Liczba głosów: 0

Komentarze (0)

email
email

Polecane artykuły