W styczniu 1945 roku, gdy Armia Czerwona zbliżała się do obozu koncentracyjnego Auschwitz, naziści podjęli decyzję o ewakuacji więźniów w głąb Rzeszy. Była to desperacka próba ukrycia zbrodni i śladów ludobójstwa przed aliantami. Rozpoczął się marsz śmierci setek tysięcy wycieńczonych ludzi przez zaśnieżone drogi. Wielu nie przeżyło tej udręki. Ci, którym się udało, trafili do innych obozów koncentracyjnych, między innymi Bergen-Belsen. Tam czekały ich kolejne cierpienia.
Wywózka więźniów z KL Auschwitz w styczniu 1945
17 stycznia 1945 roku rozpoczęła się ewakuacja obozu Auschwitz-Birkenau. Tego dnia z obozu wyruszyło pieszo około 15 tysięcy więźniów. Maszerowali oni w kolumnach drogami w kierunku Wodzisławia Śląskiego. Wielu z nich było boso i ubrano jedynie w cienkie pasiaki. Mróz sięgał kilkunastu stopni, a na drogach leżało pełno śniegu. Po kilku godzinach marszu setki ludzi padło ze zmęczenia i wychłodzenia. Kto nie był w stanie iść dalej, był rozstrzeliwany przez esesmanów. Ciężarne kobiety rodziły dzieci na poboczach dróg.
18 stycznia ewakuowano dalszych około 12 tysięcy więźniów. Tym razem wieziono ich odkrytymi wagonami towarowymi. Wiele osób zamarzło w czasie transportu. 21 stycznia wymaszerowała z obozu ostatnia kolumna około 12 tysięcy ludzi. Łącznie z Auschwitz wywieziono w ten sposób około 56 tysięcy więźniów. Była to jedna z największych i najtragiczniejszych ewakuacji obozu Auschwitz.
Warunki marszu śmierci
Więźniowie maszerowali przez kilka dni praktycznie bez jedzenia i picia. Otrzymywali jedynie kromkę chleba i łyk zupy dziennie. Spali na gołej ziemi lub w niezagrzewanych stodołach. Byli bici i maltretowani przez konwojentów. Wielu umarło z powodu wycieńczenia, chorób i ran odniesionych podczas marszu. Ci, którzy ocaleli, byli bliscy śmierci głodowej i z powodu odmrożeń.
Skład ewakuowanych
Wśród ewakuowanych były głównie kobiety żydowskie z obozu Birkenau. Szacuje się, że około 25 tysięcy z nich nie przeżyło marszu śmierci. Oprócz nich wieziono także chore na tyfus więźniarki. Wywożono również pozostałych w obozie mężczyzn i kobiety różnych narodowości. W sumie w ewakuacji zginęło około 15 tysięcy ludzi.
Transporty kolejowe do obozów koncentracyjnych w głąb Rzeszy
Więźniów, którzy przeżyli marsz śmierci z Auschwitz, transportowano dalej pociągami do obozów koncentracyjnych w głębi Niemiec. Najwięcej osób trafiło do Bergen-Belsen, Buchenwaldu, Dachau, Flossenbürga, Gross-Rosen, Mauthausen, Mittelbau-Dora, Ravensbrück i Sachsenhausen. Transporty odbywały się w niezwykle ciężkich warunkach.
Warunki panujące w wagonach
Ludzi pakowano po sto i więcej do odkrytych wagonów towarowych. Nie było w nich ani jedzenia, ani picia, ani toalet. Więźniowie musieli załatwiać potrzeby fizjologiczne w wagonie, co powodowało rozprzestrzenianie się chorób. Brakowało powietrza, ludzie dusili się i mdleli. Transporty trwały nawet kilka tygodni. Co jakiś czas otwierano wagony i wyciągano zwłoki zmarłych.
Straty poniesione podczas transportu
Szacuje się, że podczas transportu kolejowego zginęło około 15 tysięcy więźniów. Były to głównie osoby chore, wyczerpane marszem śmierci i nieprzystosowane do tak ekstremalnych warunków. Zwłoki wyrzucano po prostu z pędzących pociągów. Część transportów została wyzwolona przez aliantów zanim dotarła do miejsca przeznaczenia.
Przybycie do Bergen-Belsen i warunki panujące w obozie
Między styczniem a kwietniem 1945 roku do obozu Bergen-Belsen dotarło kilkanaście transportów z ewakuowanymi więźniami z Auschwitz, liczących od 2 do 5 tysięcy osób każdy. Łącznie było to około 20 tysięcy ludzi skrajnie wyczerpanych i chorych. Obóz nie był przygotowany na przyjęcie tak dużej liczby dodatkowych więźniów.
Przeludnienie i głód
W momencie przybycia transportów z Auschwitz w Bergen-Belsen przebywało już około 60 tysięcy więźniów. Dodatkowe 20 tysięcy spowodowało ogromne przeludnienie. Ludzie umierali masowo z głodu i pragnienia, nie było dla nich pożywienia, ubrań, ani leków. Z powodu katastrofalnych warunków sanitarnych wybuchła epidemia tyfusu.
Choroby i brak opieki medycznej
Większość przywiezionych z Auschwitz więźniów chorowała na tyfus, biegunki i różne infekcje. Obóz nie posiadał żadnej infrastruktury medycznej, nie było lekarstw, personelu ani wyposażenia. Chorych pozostawiano na pastwę losu, umierali masowo w straszliwych męczarniach. Zwłoki leżały wszędzie, co jeszcze bardziej rozprzestrzeniało choroby.
Terror ze strony esesmanów
Esesmani znęcali się nad więźniami bez litości. Bili ich pałkami lub pejczami za najmniejsze przewinienia. Wykonywali egzekucje i publiczne wieszanie więźniów dla zastraszenia innych. Zmuszali wyczerpanych ludzi do katorżniczej pracy. Wybuchła prawdziwa epidemia okrucieństwa i bezprawia.
Losy poszczególnych grup więźniów
Różne grupy więźniów przywiezionych z Auschwitz miały nieco odmienny los w Bergen-Belsen. Katastrofalne warunki panujące w obozie powodowały jednak, że szanse przeżycia miały znikome.
Kobiety i dzieci
Kobiety stanowiły większość transportowanych z Auschwitz więźniów. Były wśród nich także kobiety ciężarne lub z małymi dziećmi. Cierpiały z powodu głodu, chorób, braku opieki medycznej i higieny osobistej. Dzieci umierały jako pierwsze. Szacuje się, że przeżyło około 3 tysiące kobiet z 20 tysięcy przywiezionych.
Więźniowie polityczni
Mężczyźni stanowili mniejszość wśród deportowanych z Auschwitz. Byli wśród nich polscy więźniowie polityczni, jeńcy radzieccy oraz więźniowie innych narodowości. Zmuszano ich do niewolniczej pracy przy budowie umocnień i rowów przeciwczołgowych. Wielu nie wytrzymywało tego i było rozstrzeliwanych.
Żydzi i Romowie
Spora część więźniów narodowości żydowskiej i Romów przywiezionych z Auschwitz była w stanie agonalnym. Szacuje się, że przeżyło ich zaledwie kilkuset z kilkunastu tysięcy. Pozostałych zdziesiątkował głód, choroby i terror ze strony esesmanów w Bergen-Belsen.
Ewakuacja więźniów w kwietniu 1945
W kwietniu 1945 roku, gdy alianci zbliżali się do Bergen-Belsen, Niemcy podjęli decyzję o dalszych marszach śmierci i transportach ewakuacyjnych. Część więźniów zdołano wywieźć, jednak obóz został wkrótce wyzwolony.
Wyzwolenie Bergen-Belsen przez wojska brytyjskie
15 kwietnia 1945 roku do Bergen-Belsen wkroczyły oddziały brytyjskie. Zastały obóz pełen trupów i umierających z głodu ludzi. Rozpoczęła się masowa akcja ratowania ocalałych więźniów. Szacuje się, że w momencie wyzwolenia przebywało ich w obozie około 60 tysięcy. Z obozu udało się uratować około 40 tysięcy ludzi.
Los ocalałych po wojnie
Ocaleni z Bergen-Belsen byli w większości skrajnie wyniszczeni i schorowani. Wielu zmarło w szpitalach polowych tuż po wyzwoleniu. Ci, którzy przeżyli, byli repatriowani do krajów pochodzenia. Ich powrót do normalnego życia był bardzo trudny z powodu traum po obozowych przeżyciach.
Procesy zbrodniarzy obozowych
Wielu esesmanów i lekarzy obozowych z Bergen-Belsen stanęło po wojnie przed sądem. W listopadzie 1945 roku odbył się pierwszy proces członków załogi obozu oskarżonych o zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości. Skazano ich na kary więzienia lub śmierci.
Pamięć o ofiarach i znaczenie wydarzeń
Wydarzenia związane z ewakuacją Auschwitz i warunkami panującymi w Bergen-Belsen na zawsze pozostaną jedną z najtragiczniejszych kart historii. Dla wielu stały się one symbolem okrucieństwa reżimu nazistowskiego.
Upamiętnienie ofiar Bergen-Belsen
W Bergen-Belsen utworzono po wojnie cmentarz, muzeum i miejsce pamięci ku uczczeniu ofiar obozu. Co roku organizowane są tam uroczystości upamiętniające tragiczne losy więźniów. Istnieją liczne tablice i pomniki oddające hołd pomordowanym.
Świadectwa ocalałych więźniów
Wielu ocalałych, między innymi Anna Frank, pozostawiło przejmujące relacje i wspomnienia z czasów uwięzienia w Bergen-Belsen. Stanowią one bezcenne świadectwo cierpień więźniów i zbrodni popełnionych przez nazistów.
Wpływ na postrzeganie Holokaustu
Tragiczny los więźniów z Auschwitz i Bergen-Belsen przyczynił się do uświadomienia światu rozmiarów Zagłady Żydów i innych grup prowadzonej przez Niemców. Stał się symbolem Holokaustu i wpłynął na potępienie nazizmu.
Podsumowanie
Ewakuacja obozu Auschwitz i transport setek tysięcy wycieńczonych więźniów do Bergen-Belsen to jedno z najtragiczniejszych wydarzeń końcowego okresu II wojny światowej. Marsz śmierci przez zaśnieżone drogi, transporty w bydlęcych wagonach i koszmarne warunki panujące w Bergen-Belsen przyniosły cierpienie i śmierć dziesiątkom tysięcy ludzi. Ci, którym udało się przeżyć, zmagali się z traumą do końca życia. Wydarzenia te ukazały całą grozę niemieckich obozów koncentracyjnych i rozmiary zbrodni popełnionych podczas Holokaustu.