Opowieści lekarzy z Auschwitz. Prawda o sercach oprawców

Opowieści lekarzy z Auschwitz. Prawda o sercach oprawców
Autor Eugeniusz Kwiatkowski
Eugeniusz Kwiatkowski25.09.2023 | 6 min.

Auschwitz to miejsce, które na zawsze pozostanie symbolem niewyobrażalnego okrucieństwa i bezmiaru ludzkiego cierpienia. Obóz śmierci, w którym zginęło ponad milion ludzi, do dziś budzi przerażenie i niedowierzanie. Jednak Auschwitz to nie tylko ofiary. To również ich oprawcy - esesmani, kapo, a także lekarze SS, którzy przyczynili się do zbrodni popełnianych w obozie.

Losy lekarzy w obozie Auschwitz

Codzienna praca lekarzy

W Auschwitz pracowało kilkudziesięciu lekarzy SS. Należeli do nich m.in. Josef Mengele, Horst Schumann czy Carl Clauberg. Ich codzienne obowiązki obejmowały m.in. selekcję transportów do obozu, "opiekę" nad chorymi więźniami czy przeprowadzanie pseudo-medycznych eksperymentów. Lekarze ci często decydowali o życiu i śmierci tysięcy ludzi.

Warunki pracy i życia

Lekarze SS mieszkali poza terenem obozu, w domach dla załogi. Ich warunki życia były nieporównywalnie lepsze od tych, w jakich przebywali więźniowie. Mieli dostęp do jedzenia, ubrań, lekarstw. Ich praca też nie była fizycznie wyczerpująca. Jednak pomimo względnego komfortu, lekarze SS musieli stawiać czoła psychicznemu obciążeniu związanemu z popełnianymi zbrodniami.

Stosunek do więźniów

Większość lekarzy SS traktowała więźniów w sposób bezlitosny i okrutny. Uważali ich za podludzi, których los ich nie obchodził. Niektórzy, jak Mengele, swoje eksperymenty przeprowadzali z sadystyczną satysfakcją. Byli jednak i tacy, którzy starali się w miarę możliwości ulżyć cierpieniom więźniów.

Prawda o zbrodniach medycznych

Eksperymenty na ludziach

W Auschwitz przeprowadzano szereg pseudonaukowych eksperymentów medycznych na więźniach. Były wśród nich m.in. okrutne badania Mengele na bliźniętach, próby sterylizacji kobiet i mężczyzn, czy eksperymenty z promieniowaniem. Więźniowie byli traktowani jak króliki doświadczalne, a eksperymenty przeprowadzano bez znieczulenia i ze świadomością, że spowodują śmierć ofiar.

Selekcje i mordowanie chorych

Jednym z głównych zadań lekarzy było przeprowadzanie selekcji na rampie obozowej. Osoby chore, stare i słabe były bez pardonu kierowane do gazu. Ponadto lekarze regularnie wybierali więźniów przebywających w szpitalu, których następnie zabijano zastrzykiem z fenolu lub wysyłano do komory gazowej. Z rąk lekarzy ginęły tysiące ludzi.

Współudział w zagładzie Żydów

Lekarze SS mieli swój znaczący udział także w Holokauście i zagładzie Żydów. Uczestniczyli w planowaniu i budowie komór gazowych, dostarczali trujący gaz Cyklon B, fałszowali akty zgonów ofiar. Bez ich współpracy nie byłoby możliwe przeprowadzenie ludobójstwa na tak ogromną skalę.

Postawy lekarzy - oprawców i ofiar

Okrucieństwo i obojętność

Wielu lekarzy SS wykazywało się niebywałym okrucieństwem i obojętnością na ludzkie cierpienie. Usprawiedliwiali się tym, że tylko wykonują rozkazy. Jednak prawda była taka, że sami często wykazywali inicjatywę w wymyślaniu coraz bardziej wyrafinowanych sposobów zadawania bólu i upokarzania więźniów.

Próby niesienia pomocy

Nieliczni lekarze starali się w miarę możliwości ulżyć cierpieniom więźniów. Potajemnie dostarczali im lekarstwa, opatrywali rany, doradzali jak uniknąć ciężkich prac. Narażali się tym samym na gniew swoich przełożonych, a nawet śmierć. Niestety, znaczna większość lekarzy pozostawała bierna.

Dylematy moralne i ludzka godność

Sytuacja lekarzy w Auschwitz stawiała ich przed dramatycznymi dylematami moralnymi. Z jednej strony musieli wykonywać rozkazy, z drugiej naruszać przysięgę Hipokratesa i pomagać w zbrodniach. Nieliczni zachowali resztki człowieczeństwa i usiłowali choć w minimalnym stopniu ulżyć cierpieniu. Większość jednak utraciła ludzką godność.

Konsekwencje po wojnie

Procesy zbrodniarzy wojennych

Po wojnie kilkunastu lekarzy SS z Auschwitz stanęło przed sądem jako zbrodniarze wojenni. W pierwszym procesie oświęcimskim skazani zostali m.in. Fritz Klein czy Josef Klehr. Kary były surowe, a część oskarżonych poniosła najwyższy wymiar kary.

Milczenie i zapomnienie ofiar

Wiele ofiar okrutnych eksperymentów przeżyło obóz, jednak po wojnie ich losy i cierpienia popadły w zapomnienie. Nikt nie domagał się sprawiedliwości za krzywdy, jakich doznali z rąk lekarzy. Milczeli z traumy lub obawy, że nikt nie uwierzy w nieludzkie eksperymenty.

Dziedzictwo zła

Choć większość sprawców poniosła karę, pamięć o zbrodniach lekarzy w Auschwitz pozostanie na zawsze brzemieniem dla medycyny i przestrogą, do czego może doprowadzić jej wynaturzenie przez system totalitarny i brak poszanowania ludzkiego życia.

Przesłanie dla potomnych

Nauka historii

Auschwitz i zbrodnie tam popełnione na zawsze muszą pozostać przestrogą dla ludzkości. Barbarzyństwo zawsze zaczyna się od małych kroków - obalania wartości, nieludzkiego prawa, propagandy. Dlatego musimy pamiętać i uczyć nowe pokolenia.

Odpowiedzialność zawodu lekarza

Historia lekarzy z Auschwitz pokazuje, jak łatwo można zatracić człowieczeństwo i złamać przysięgę Hipokratesa. Dlatego lekarze szczególnie muszą pielęgnować wrażliwość i szacunek dla życia ludzkiego.

Budowanie lepszego świata

Choć zbrodni nie cofniemy, możemy wyciągnąć z nich lekcję i zbudować świat, w którym szanowana jest godność każdego człowieka. Świat bez nienawiści i pogardy. Świat pokoju i pojednania. Do tego właśnie zobowiązuje nas Auschwitz.

Wnioski

Historia lekarzy z Auschwitz to jedna z najbardziej mrożących kart w dziejach ludzkości. Ukazuje, do czego zdolni są ludzie, gdy zapomną o wartościach humanistycznych i da się im władzę nad życiem i śmiercią innych. Jest też przestrogą, że medycyna odarsta z szacunku dla życia może stać się narzędziem barbarzyństwa. Pamięć o ofiarach i okrucieństwie ich oprawców musi pozostać żywa, by nigdy więcej nie dopuścić do podobnych zbrodni.

Najczęściej zadawane pytania

W Auschwitz pracowało około 45 lekarzy SS, w tym Josef Mengele, Carl Clauberg czy Horst Schumann. Byli wśród nich Niemcy i Austriacy.

Eksperymenty medyczne w Auschwitz obejmowały m.in. zakażanie tyfusem i innymi chorobami, badania na bliźniętach, sterylizację, próby z promieniowaniem. Więźniów traktowano jak króliki doświadczalne.

Lekarze SS mieszkali w domach dla załogi poza obozem. Mieli dostęp do jedzenia, ubrań i innych dóbr. Ich warunki były nieporównywalnie lepsze od tych panujących w obozie.

Część lekarzy osądzono w procesach zbrodniarzy wojennych. Orzeczono kary więzienia, a czasem nawet karę śmierci. Jednak wielu uniknęło odpowiedzialności i prowadziło normalne życie.

Jest ona przestrogą przed dehumanizacją medycyny i pogardą dla życia ludzkiego. Ukazuje też, jak łatwo zwykli ludzie mogą stać się zbrodniarzami w nieludzkim systemie.

5 Podobnych Artykułów:

  1. Ogień w Birkenau - pożar w krematoriach Auschwitz
  2. Kohorta śmierci. Strażnicy SS w Auschwitz i ich okrucieństwa
  3. Miejsca kaźni i śmierci w Auschwitz - najstraszniejsze baraki
  4. Hitler odwiedza Auschwitz. Wizyta przywódcy III Rzeszy w 1942
  5. Obóz rodzinny dla Romów w Auschwitz II-Birkenau. Eksterminacja Cyganów
tagTagi
shareUdostępnij
Autor Eugeniusz Kwiatkowski
Eugeniusz Kwiatkowski

Historia Auschwitz to moja pasja. W moich tekstach staram się przekazywać ważne informacje i zachować pamięć o tragicznych wydarzeniach tamtych czasów.

Oceń artykuł
rating-fill
rating-fill
rating-fill
rating-fill
rating-fill
Ocena: 0.00 Liczba głosów: 0

Komentarze (0)

email
email

Polecane artykuły